W
ostatnim wpisie skupiłem się na pokazaniu, jak ważne jest stawianie celów i
dlaczego ludzie tego nie robią. Sztuka stawiania celów jest bardzo ważną
umiejętnością, która może poprawić jakość naszego życia. Jakie pułapki czyhają
na kogoś, kto zacznie sobie stawiać cele? Czy każdy cel można osiągnąć? Czy
każdy cel jest dla nas? Jak sprawić, żeby stawiać sobie WŁAŚCIWE cele.
Zasada nr 1
Odpowiedzieć
sobie na dwa pytania:
Co w naszym życiu jest ważne? Jakie
wartości cenimy najbardziej?
Gdy
wiemy, co dla nas jest ważne, rozpoznajemy nasz SYSTEM WARTOŚCI. Dzięki temu
możemy skupić się na stawianiu sobie takich celów, które będą ZGODNE z NAMI.
Unikniemy rozczarowań i niepotrzebnej straty czasu na rzeczy, które nam nie
odpowiadają. Sporo ludzi unika wglądu w siebie, a inspiracji poszukuje na
zewnątrz. W rozwiniętej kulturze materialnej, która nas otacza, zewsząd kierowane
są do nas komunikaty: co jeść, jak wyglądać, w co się ubierać, gdzie bywać.
Nasza ważność zagospodarowywana jest przez reklamy, rozrywkę i szeroką ofertę
czasu wolnego.
Jeśli
wiemy czego chcemy i jakie wartości podzielamy, łatwiej nam będzie podejmować
decyzję dotyczące tego, jaki rodzaj aktywności zawodowej wybierzemy, jaki
sposób spędzania czasu nam odpowiada i z kim chcemy przebywać. Rozpoznając
siebie ułatwimy sobie drogę do sprecyzowania celu.
Wiem,
że fascynują mnie naturalne metody lecznicze i działania zmierzające do
zachowania zdrowia. Nigdy i za żadne pieniądze nie pracowałbym w koncernach
farmaceutycznych, branży tytoniowej, ani w przemyśle zbrojeniowym. Nie potępiam
tych działań, ale po prostu nie są one zgodne ze mną i źle czułbym się wiedząc,
że np. współtworzę broń, która służy do zabijania ludzi.
Ponieważ
cenię sobie rodzinę i czas spędzany z żoną i dziećmi, nie wybrałbym się
samotnie na lukratywny kontakt zagraniczny, albo nawet na drugi koniec Polski,
aby pracować ze świadomością, że wychodząc z pracy do domu zastanę puste
ściany, a dzieci będą dorastały widząc mnie tylko od czasu do czasu.
Pewnie
każdy z Was może stworzyć sobie podobny, jasny obraz siebie samego i
odpowiedzieć sobie na te pytania na swój sposób. Każda odpowiedź, która
popłynie z serca będzie prawidłowa.
Zasada nr 2
Unikaj realizowania czyichś celów
Pewnie
każdy z nas słyszał od swoich rodziców, opiekunów lub znajomych wymarzony
pomysł na naszą przyszłość. W tych podpowiedziach mogły się przewijać różne
zawody i style życia. To świetnie, że mieliśmy tyle wspaniałych wizji siebie do
wyboru. Najważniejsza jednak będzie NASZA wizja nas samych, bo to MY będziemy
decydowali jak, z kim, gdzie i na jakich zasadach chcemy żyć, i to MY będziemy
ponosili pełną odpowiedzialność za te decyzje.
Nasze
cele osobiste i zawodowe powinny dawać nam radość z rezultatów po ich
osiągnięciu.
Zasada nr 3
Przestań innym cokolwiek udowadniać
Gdy
byłem małym chłopcem starsi koledzy poddawali nas próbom. Gdy chcieli nas
sprawdzić, czy możemy być członkami danej grupy, dawali nam zadania do
wykonania. Wcielaliśmy się w role Indian, żołnierzy albo sportowców, żeby
zyskać aprobatę, w wyniku tego, że coś potrafimy. Gdy byliśmy mali nikt nam nie
mówił jasno, że każdy człowiek jest na pewno w czymś dobry i ma coś wyjątkowego
– TALENT. Moim błędem było to, że TALENTU szukałem przez całe lata u innych,
ale nie u siebie.
Jestem
głęboko przekonany, że każdy człowiek jest utalentowany i jest w stanie szybko
osiągnąć rezultaty w tym co jest zgodne z nim. Mariusz Pudzianowski, Małgorzata
Szumowska czy Zbigniew Preisner są wspaniali w tym co robią, chociaż każde z
nich konstruuje swoje działa wykorzystując inny rodzaj wrażliwości i zasobów
zmysłowych. Nie trzeba ich naśladować. Można tworzyć siebie od nowa rozpoznając
to, co jest w nas treścią nas samych.
Zasada nr 4
Rób to, co sprawia, że żyjesz
szczęśliwie i czujesz się spełniony
Szukanie
celu powinno nas prowadzić do szczęścia. Czym jest szczęście? Oto dwa przykłady.
Arystoteles w pracy "Etyka nikomachejaska” pisał:
"Wspólnym
celem rodzaju ludzkiego jest osiągniecie szczęścia, jakkolwiek człowiek je
definiuje. Wiemy, że im pewniej i lepiej czujemy się ze sobą, tym jesteśmy
szczęśliwsi i skuteczniejsi we wszystkim co robimy."
Anthony Robbins, współczesny mistrz rozwoju
osobistego, pisze tak:
"Widziałem
magnatów biznesu osiągających swoje najambitniejsze cele, którzy pomimo
tego pełni byli zmartwień, frustracji i strachu. Co nie pozwalało im żyć
szczęśliwie? Recz w tym, że koncentrowali się tylko na spełnianiu zadań, a nie
na spełnianiu siebie. Wyjątkowe osiągnięcia nie są gwarancją wyjątkowej
radości, szczęścia, miłości i poczucia sensu życia. Mówimy tu o dwóch różnych
aspektach, które wzajemnie się uzupełniają i które każą mi sądzić, że sukces
bez samospełnienia jest porażką."
Cele
mają sens, gdy dają nam autentyczne poczucie spełnienia, uwalniają nas od
oczekiwań innych i potrzeby ich spełniania oraz są zgodne z nami. Wtedy możemy
je prawidłowo określać.
Jak
prawidłowo formułować cele, opowiem w następnym wpisie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz