Pisałem
już o tym, że cele powinny być zgodne z nami, powinny prowadzić nas do
szczęścia i spełnienia. Pisałem także o tym, że warto realizować swoje cele a nie
czyjeś i unikać tego, żeby swoimi celami komuś coś udowadniać. Gdy tak
skoncentrujemy nasze postrzeganie, można wybrać się na myślowy spacer, żeby UWOLNIĆ
MARZENIA.
Kilkanaście
lat temu uświadomiłem sobie, że dorośli ludzie w ciągu swojego życia
systematycznie pozbawiają się marzeń. Tłumaczą to „twardym stąpaniem po ziemi”,
„trzeźwą ocena realiów” albo tym, że „to nie dla mnie”. Pozbawiając się marzeń
robimy sobie największa krzywdę, bo od wolności myślenia zaczyna się nasza
przygoda ze stawianiem sobie celów. Przy stawianiu sobie celów trzeba odrzucić
wszystkie ograniczenia, wymówki i blokady mentalne, które zabraniają nam myśleć
o swoich marzeniach. Gdy już zaczniemy marzyć koniecznie trzeba spisywać swoje
cele odręcznie. Należy pamiętać o tym, żeby cele spisane były W CZASIE
TERAŹNIEJSZYM.
Jeśli
ktoś chce np. schudnąć do 65 kilogramów, należy pisać „ważę 65 kilogramów”, albo
gdy chce zarabiać określoną kwotę pisze: „zarabiam miesięcznie …….. złotych”- w
miejsce kropek wpisuje oczywiście konkretną kwotę o którą mu chodzi. Cel
powinien być napisany w pierwszej osobie liczby pojedynczej i zawierać
konkretny mierzalny parametr, który pokaże rezultat naszych dążeń. Dlaczego w
czasie teraźniejszym? Ponieważ za realizację naszych celów odpowiada PODŚWIADOMOŚĆ,
która jest na naszych usługach, działa w danym momencie, czyli „tu i teraz” i
jeśli coś pamięta to na zawsze. Podświadomość automatyzuje nasze zachowania.
Tworzenie podświadomego wzorca polega na powtarzaniu pewnego nawyku myślowego
przez jakiś czas. W ten sposób powstają przekonania i zachowania.
Podświadome
przekonania nie odróżniają tego, czy ich treść jest prawdą, czy nie. Zatem,
jeśli do czegoś jesteśmy przekonani to to jest prawda naszego Wszechświata. To
co powtarzamy staje się dla podświadomości „do wykonania”.
Należy
pamiętać, że tworzenie celów wymaga ich systematycznego powtarzania, podanie
jak praca nad sylwetką na siłowni wymaga treningu. Jeśli chcemy, żeby nasz
umysł zamieniał nasze cele w rezultaty, powinniśmy przepisywać nasze cele
codziennie, tak żeby podświadomość była nasycana naszą wizją. Warto czytając je
dodawać do nich wyobrażenie i emocje związane z nimi. Tworzymy wtedy mentalny
obraz nas samych – zadowolonych, zdrowych, cieszących się szczęściem,
wypoczętych, bogatych, wyposażonych w określone uczucia i przeżycia.
Powiem
wam jedno. TO DZIAŁA, bo sam doświadczam tego od kilkunastu lat zmieniając cały
czas siebie i swoje myślenie o sobie.
Żyjemy
w czasach, kiedy możemy coraz lepiej wykorzystywać swój umysł do KONSUMOWANIA
WOLNOŚCI, a nie karmienia się tylko brakiem, niedostatkiem, problemami. Już
teraz zachęcam każdego Czytelnika, żeby usiadł i wypisał sobie swoje cele.
Pomocne
mogą być następujące pytania:
1.
Kim chcę się stać? (co chcę umieć, jak wyglądać i jak myśleć?)
2.
Co chcę zobaczyć?
3.
Z kim chcę spędzać czas?
4.
Ile chcę zarabiać?
5.
Co chcę dawać innym? (wiedzę, emocje, rzeczy, usługi)
6.
Co lubię robić?
7.
Co robiłbym codziennie, a teraz tego nie robię, gdybym miał na koncie 5 000 000
zł?
Proszę
pamiętać, żeby formułując cele stosować pierwszą osobę liczby pojedynczej i
czas teraźniejszy.
W
następnym wpisie będzie o tym, jak dalej pracować z ustalonymi celami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz