Codziennie
przyglądam się ludziom, którzy kończą swoją edukację i trafiają na rynek pracy.
Z każdym rokiem nabieram przekonania, że wiedza i umiejętności, jakie
przekazywane są w trakcie edukacji uczniom i studentom, jest coraz bardziej nieadekwatna
do potrzeb obecnego klienta i produktów, jakie na nim się pojawiają. Dzisiaj trochę
przemyśleń o tym, co warto wprowadzić do systemu edukacji.
Najpierw
kilka słów o tym, jak wygląda współczesny rynek i klient:
1. Mamy
do czynienia z coraz bardziej świadomym klientem, który coraz więcej rozumie i
chce coraz więcej wiedzieć o tym co kupuje. Zarówno produkty jak i usługi są
coraz bardziej szczegółowo oceniane przez klienta.
2. Postęp
technologiczny powoduje, że z każdym rokiem rośnie dokładność i wnikliwość
narzędzi badawczych, dzięki czemu precyzyjniej można stwierdzić poprawę lub
pogorszenie jakości oferowanych produktów i usług.
3. Łatwy
dostęp do źródeł wiedzy powoduje, że ważne informacje o produktach i usługach
oraz wynikach badań nad nimi, szybko i łatwo docierają do klienta, co podnosi
poziom oczekiwań i wymusza większą dbałość o jakość produktów.
4. Rozwój
handlu internetowego powoduje rozszerzenie się dostępności produktów na cały
świat.
5. Następuje
bardzo szybka zmiana oczekiwań klienta, która powoduje, że oferty i produkty
bardzo szybko powinny być modyfikowane.
Szybko
zmieniający się rynek potrzebuje przedsiębiorców i pracowników umiejących
dostosować się do potrzeb klienta. To determinuje nowy katalog umiejętności i
wiedzy, która jest potrzebna do tego, żeby skutecznie funkcjonować na rynku.
Wśród
umiejętności wymieniłbym:
- Poprawną komunikację oparta na
warsztacie logicznym i emocjonalnym, która dedykowana jest zarówno do logicznej
(lewej) jak i emocjonalnej, doznaniowej (prawej) półkuli mózgu.
-
Rozpoznawanie własnych emocji i
panowanie nad nimi. Współczesny klient coraz bardziej otwarcie komunikuje się i
wyraża swoje potrzeby. Umiejętność reagowania adekwatnego do sytuacji jest
obecnie kluczowa dla dbania o właściwe relacje biznesowe.
-
Łatwe zapamiętywanie poprzez stosowanie
technik prawopółkulowych łączących obraz ze słowem. Ułatwi to przyswajanie
wiedzy. W obecnych czasach ciągle potrzebujemy przyswajać nową wiedzę i warto
skrócić do minimum czas na skuteczną absorpcję tej wiedzy
-
Kreatywność, samodzielne myślenie,
odkrywanie, tworzenie. Umiejętność łączenia i wyciągania wniosków oraz
przetwarzania informacji prowadzi do poprawy jakości produktu lub usługi
oferowanej klientowi. Ciągła zmiana jest obecnie czymś, co na stałe weszło do
biologii działania biznesu. Stąd postawy odtwórcze i pasywne będą miały coraz
mniejszą akceptację na rynku pracy. Wszyscy chcą kreatywnego fryzjera, mechanika
samochodowego, inżyniera czy kucharza, bo bogactwo narzędzi, materiałów i
komponentów daje możliwość usprawniania każdego działania pod każdym względem.
-
Odkrywanie obszarów u siebie
wymagających doskonalenia się. Samopoznanie i zdefiniowanie swoich osobistych
cech jest kluczowe do podejmowania właściwych decyzji życiowych. Z przykrością
patrzę się na pogubionych ludzi, którzy wykonują rzeczy, do których kompletnie
się nie nadają, bo nigdy nie nauczyli się SAMOPOZNANIA i ocenienia swoich
mocnych i słabych stron. Szkoła powinna wspierać rozwój człowieka, zgodnie z
przekonaniem, że każdy z nas ma TALENT. Wydobycie go i oszlifowanie powinno być
w interesie systemu edukacji, rynku pracy, gospodarki, a przede wszystkim
osobistej satysfakcji edukowanego człowieka.
-
Współpracowanie w zespole, tworzenie
synergii myśli, emocji, działań i wiedzy. Dzisiaj o sukcesie decyduje
współpraca a nie występy solowe, stąd umiejętność współdziałania jest obecnie
kluczową dla przetrwania na rynku pracy.
-
Etykę postępowania. Ludzie przesuwają
sobie bardzo łatwo granicę pomiędzy złem i dobrem. Tymczasem życie i tak
weryfikuje postawy. Uczenie ludzi zachowań na przykładach „z życia wziętych”
byłoby lepsze niż egzekwowanie teoretycznej wiedzy. Konieczne jest wybudowanie
trwałych postaw etycznych zachowań w procesie edukacji, bo spychanie go na
lekcje katechezy jest mało skuteczne i, co tu kryć, nudne.
W
zakresie wiedzy myślę, że istnieje bezwzględna potrzeba cywilizacyjna
wprowadzenia na każdym poziomie edukacji wiedzy o zdrowiu człowieka
(odżywianie, ruch, praca ze stresem, dbałość o środowisko). Zupełnie
nieprzydatne jest dogłębne studiowanie przez dzieci szczegółów dotyczących
historii gatunków i okresów geograficznych, czy ewolucji, bez uczenia postaw
prozdrowotnych, które dotyczą jakości stylu życia zapewniającego dobrostan. Rozwój
chorób cywilizacyjnych (cukrzyca, otyłość, nowotwory, wady postawy, itd.) pokazują,
że dla zapewnienie ciągłości zatrudnienia konieczne jest budowanie nawyków prozdrowotnych.
Utrzymanie zdrowia w dobrej kondycji jest ekonomicznie uzasadnione, bo
zmniejsza koszty leczenia w przyszłości i powoduje, że wydajność pracy rośnie.
Zdrowie można utrzymywać jeśli wiemy jak to robić.
Warto
też żeby wprowadzić:
-
zwiększenie czasu poświęconego na
uczenie języków obcych i wprowadzenie do tego technik szybkiego zapamiętywania.
Chociaż urządzenia elektroniczne będą nas w tym coraz bardziej wyręczać, to w
coraz bardziej zglobalizowanym świecie osobisty kontakt z klientem jest bardzo
ważny
-
psychologię jako naukę podstawową, na
każdym poziomie edukacji w celu poprawienia kondycji psycho-emocjonalnej
uczniów, a później pracowników. Zgodnie z wynikami badań największe problemy
zdrowotne w najbliższych latach będą dotyczyć schorzeń psychosomatycznych,
nowotworów i układu krążenia. Coraz więcej publikacji podkreśla jednak fakt, iż
przyczyną większości jednostek chorobowych jest BRAK RÓWNOWAGI w zakresie
emocjonalnym, który ma swoje konsekwencje w sposobie funkcjonowania organów
wewnętrznych powodując schorzenia. Paradygmat prymatu genów został obalony ponad
20 lat temu przez epigenetykę, która wykazała, że środowisko i mentalność ma
kluczowy wpływ na ludzki organizm (np. publikacje dr Bruce Lipton). Konieczne
jest uświadamianie dzieci na temat tego, jaki potencjał kryje się w wykorzystaniu
własnego umysłu, emocji i myśli do kreowania własnej rzeczywistości, wzbudzanie
entuzjazmu, zapału i pozytywnego nastawienia na co dzień. Zarządzanie emocjami
staje się obecnie tak ważne jak poprawna obsługa komputera, a tymczasem ludzie
pozostali w tym zakresie pozostawieni sobie samym- jak samochód bez przeglądu do
pierwszej poważnej awarii.
-
wprowadzenie kulturoznawstwa łączącego
geografię, historię i kilka innych przedmiotów, które odpowiada na pytanie jak
żyją ludzie w naszym kraju i poza nim. Globalizacja wymaga wiedzy o różnicach,
żeby łatwiej przełamywać stereotypy i ograniczenia myślowe dotyczące poznania
„obcego” i ich stylu życia, wynikających z tego gdzie żyją, jaką mają tradycję
i jakie podzielają wartości. Ograniczenie edukacji do jednej religii zubaża
człowieka i utrudnia mu poznanie i zrozumienie innych wartości. Taka wiedza
jest konieczna w czasach, gdzie migracje ludzi postępują w olbrzymim tempie i
mają wpływ na tworzenie kultur organizacyjnych państw i przedsiębiorstw.
-
warto też uprościć i uporządkować wiedzę
z zakresu nauk ścisłych, humanistycznych, społecznych, technicznych i podawać
ja w syntetycznej formie każdemu uczniowi przy wykorzystaniu parków
technologicznych, kulturowych, muzeów i zabytków, wyprowadzając jak najwięcej
zajęć poza budynek szkolny, lub korzystać z prezentacji i multimedialnych
spacerów po współczesnych artefaktach kulturowych. Warto też rozwijać wiedzę i
umiejętności możliwie jak najwcześniej indywidualizując proces nauczania w
relacjach Mistrz – Uczeń, w oparciu o indywidualne studium kompetencji dla
każdego dziecka, wspólnie z rodzicami i konsultantami szkolnymi (doradca,
psycholog, specjalista z rynku pracy).
Jestem
przekonany, że obecny system edukacji nie przetrwa bez głębokich zmian. Skoro
otoczenie mówi do dziecka wielobarwnym językiem pełnym dźwięków, kolorów i
treści, komunikuje się świetnie z jego zmysłami, emocjami, to miejsce w którym
wyłącza się smartfon i słyszy: nie biegaj, nie krzycz!!! nie jest zachęcające.
Gdy my rodzice wiemy (chociaż nie mówimy tego głośno), że zdobyta wiedza nie
pasuje do świata poza szkołą i nie będzie wykorzystana, to prędzej czy później
dochodzi do refleksji, CZY TAKA SZKOŁA JEST POTRZEBNA NASZYM DZIECIOM?
EPOKA
KOMUNIKACJI zmieniła biznes i świat w gigantycznym tempie. Edukacyjne
nieporozumienie trwa, bo NIKT nie odważył się zmienić status quo nauczycieli,
lobby podręcznikowego i części administracji, która świetnie sobie daje radę
powtarzając gombrowiczowskie „bo Słowacki wielkim poetą był.”