31 października 2015

ZA DARMO - RADOŚĆ


Wspaniałym narzędziem obcowania ze sobą i innymi jest możliwość okazywania radości.
Szczery uśmiech jest jednocześnie bezpłatny i bezcenny. Jest wspaniałym sposobem rozwiązywania sporów, nawiązywania relacji, a także metodą na …  poprawę stanu zdrowia.
Dr Don Colbert w swojej książce  pt. „Zabójcze emocje” przywołuje prace dr William Fry junior, który od ponad 30 lat jest badaczem właściwości terapeutycznych śmiechu i dobrego humoru. Z jego badań wynika, że śmiech wentyluje płuca i sprawia, że nerwy i serce śmiejącego, ogarnia ciepło i rozluźnienie.
W. Cousins porównuje śmiech do „wewnętrznego joggingu.” Inni badacze porównują skutki śmiechu do głębokiego masażu. Śmiech przyspiesza na pewien czas  bicie serca i podnosi poziom ciśnienia krwi i oddechu. Wzmaga się też dotlenienie organizmu. Porządny śmiech przeponowy,  to świetne ćwiczenie dla górnej części tułowia, płuc i serca, oraz barków i ramion. Niektórzy badacze podają, że dwadzieścia minut śmiechu przeponowego odnosi taki sam skutek, jak trzy minuty ćwiczenia na przyrządzie do treningu wioślarskiego.
Dr Lee Berk z Centrum Medycznego na Uniwersytecie Loma Linda, doszedł do wniosku, że śmiech „ładuje” układ odpornościowy i zmniejsz ilość hormonów stresu w organizmie. Jedno z prowadzonych przez niego badań polegało na obserwacji szesnastu mężczyzn, którzy oglądali śmieszne filmy. U badanych mężczyzn pod wpływem doznań filmowych, poziom kortyzolu- hormonu stresu spadł o 70 %, a endorfiny – hormon przyjemności – wzrósł o 17 %.
Badacze odkryli też, że poczucie humoru zmniejsza stres i  poprawia zdrowie. Lee Berk w swoich opracowaniach podaje, że śmiech wspomaga cały układ odpornościowy człowieka.
Dr Don Colbert stwierdza, że śmiech jest wrodzony i to od nas zależy, czy go pokażemy światu.
Umiejętność śmiechu świetnie opanowały dzieci, które przeciętnie śmieją się około 400 razy dziennie, podczas gdy przeciętny dorosły śmieje się 25 razy dziennie.
Śmiech jest bardzo ważny w codziennych relacjach biznesowych, domowych i kontaktach międzyludzkich. Korzystając z tej umiejętności dajemy za darmo naszym rozmówcom wspaniały sygnał, że są przez nas zauważeni i że o nich dobrze myślimy.
Myślę, że prawdziwa radość u swych źródeł ma poczucie sens istnienia i przekonanie, że robimy to co jest dla nas ważne. Kiedy jesteśmy na takim etapie w życiu, w którym każdy kolejny dzień jest mile oczekiwany, ekscytujący  i pełen pasji łatwo jest przejawiać radość.
W trudnych sytuacjach warto również pamiętać o śmiechu. Victot Frankl był psychiatrą i więźniem obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Swoich towarzyszy niedoli zachęcał do tego, żeby codziennie opowiadali przynajmniej jedną zabawną historię, dotyczącą tego co zamierzają zrobić jak znajdą się  na wolności. W swoich poobozowych wspomnieniach pisał: „Nigdy nie zdołałbym przeżyć, gdybym nie potrafił się śmiać. Śmiech momentalnie przenosił mnie poza tę straszną sytuację na tyle, że dało się ją wytrzymać.”
Radość  jest wyborem stanu emocjonalnego, który możemy w sobie aktywować, smutek też. Od nas zależy czym  będziemy chcieli zainteresować otocznie i jakie emocje w tym celu będziemy wykorzystywali.

Życzę wszystkim dużo radości 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz